O, ho, ho! Ale się "zapuściłam", już minął miesiąc od ostatniego postu. Trudno, czasem tak bywa. Złożyło się na to wiele okoliczności, które są już tylko przeszłością, więc nie będę poświęcać im czasu.
A przed nami co? Wiosna, oczywiście. Jak zawsze o tej porze, bardzo za nią tęsknię. Bo słońce już świeci coraz częściej, dzień dłuższy, ale ciągle zimno, a chciałoby się już posiedzieć gdzieś na ławeczce, twarz wystawić do słońca i ładować akumulatory.
Na razie zapraszam wiosnę do domu. Małe zmiany wystroju i wiosenne kwiaty, to najlepszy sposób, aby ją przybliżyć.
Dziś część pierwsza - osłonki i wazony.
|
Wyhodowałam sobie też wiosną w domu! Właśnie zakwitły gałązki, które kiedyś przyniosłam. |
|
|
Życzę wszystkim dużo słońca i oby do wiosny!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz