To już ostatnia część wielkanocnych inspiracji. Kwintesencja wiosny, czyli jasna zieleń. Nic mnie tak nie przyprawia o dobry humor na przedwiośniu jak widok zaczynających się zielenić drzew i krzewów. To znak, że już wkrótce znowu będzie ciepło, że znowu będzie można spędzać czas w ogrodzie. Bardzo się już za tym stęskniłam. No ale na razie trzeba jeszcze poczekać. Żeby ten czas szybciej zleciał, można sobie zafundować trochę wiosny na święta.
To dosyć łatwe, bo wystarczą wiosenne kwiaty w wazonie lub w doniczkach, gałązki drzew wstawione do wody, które puszczą młode listki lub zakwitną ślicznymi kwiatkami. Trochę piórek w kolorze jasnej zieleni,
pisanki w odcieniach mięty i
zieleni, jakiś zielony
kogut lub
kogucik, serwetki, i już robi się radośnie na stole.
Można też białą zastawę urozmaicić
talerzykami lub
miseczkami w kolorze zielonym, będzie inaczej niż zwykle.
Jeżeli ktoś chce i lubi mieć bardziej kolorowo może wprowadzić jeszcze kolor żółty, np. dodać żółte pisanki, kurczaki i żonkile w wazonie, ale to już trochę oklepane zestawienie wielkanocne.
Polecam jednak trochę kreatywności. Gdy gałązki nie zdążą wypuścić listków, można zawiązać na nich wstążeczki, doczepić kwiatki z bibuły lub przypiąć klamerki z kwiatkami! Fajnie to wygląda.
Celowo robiłam te wszystkie aranżacje świąteczne w tym samym miejscu, wykorzystując podobną bazę, aby pokazać jak za sprawą dodatków łatwo zmienić wystrój stołu. Oczywiście można mieszać ze sobą kolory i też będzie fajnie, np. takie kolorowe, pastelowe śniadanie.